Lindy Hop

Dragon Swing 2012 – festiwal Lindy Hop w Krakowie

10 grudnia, 2012 Weronika Kwiatkowska

Po trzeciej edycji Dragon Swing, podobnie jak po wielu innych festiwalach Lindy Hop, pozostały już jedynie filmy, zdjęcia i miłe wspomnienia. Nie zmienia to jednak faktu, że krakowskie wydarzenie było absolutnie wyjątkowe. Niezwykła, niemal rodzinna atmosfera, fenomenalni instruktorzy, wiele godzin tańca zarówno w trakcie zajęć, jak i całonocnych imprez, a to wszystko w pięknej scenerii miasta królów polskich. Jednak perełką na skalę światową była impreza sobotnia – po raz pierwszy w historii Lindy Hop tańczono na sali balowej wykutej w blokach solnych, znajdującej się ponad 100 metrów pod ziemią!
Głęboko wierzymy, że Dragon wzbudził entuzjazm wszystkich uczestników, a w przyszłości będzie przyciągał kolejne rzesze pasjonatów muzyki i tańców swingowych. Z całego serca życzymy organizatorom, by już wkrótce „smoczy” festiwal stał się pozycją obowiązkową dla wszystkich tancerzy Lindy Hop, podobnie jak ULHS, Lindy Shock, czy Herrang.
I jeszcze krótka ocena samych warsztatów:

Duży wybór instruktorów, co niewątpliwie jest plusem. Niestety poziom zajęć mógł być średnio satysfakcjonujący – dotyczy to tak zaawansowania grupy, jak i treści przekazywanych na zajęciach. Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie 4 pary (Ali i Katja, Vitalij i Oksana, Martynas i Egle oraz Eiki i Subei) były bardzo zaangażowane w rzetelne prowadzenie zajęć i jak najlepsze przekazanie przygotowanego materiału.

Nasz numer 1 to zajęcia z Alim i Katją – zarówno tancerzom początkującym, jak i tym zaawansowanym możemy polecić tych instruktorów z czystym sumieniem. Para prezentująca metodykę na wysokim poziomie, znajdująca czas, by podejść do uczestników zajęć indywidualnie i każdemu udzielić wskazówek. Zajęcia ciekawe, a do tego prowadzone w fantastycznej atmosferze.

Największy (a może jedyny..?) minus całego wydarzenia – wspinaczka na 5. piętro Akademii Tańca 😉

Poniżej zamieszczamy filmik z występem Michała Kwiatkowskiego w finale konkursu Jack’n’Jill (3. miejsce). Zachęcamy również do odwiedzenia galerii zdjęć.

ShimSham.pl